Mark Wahlberg – Dieta

„Bycie fit jest dla mnie prawie tak samo ważne jak moja twarz. A dla mnie bycie fit jest to połączenie duchowej i fizycznej sprawności. Są faceci, którzy chcą dobrze wyglądać i są faceci, którzy chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Bycie fit polega na osiąganiu najlepszych wyników, niekoniecznie tylko na najlepszym wyglądzie”.

Na samym wstępie – nie będziemy skupiali się na elemencie wegańskim, który trwał w życiu Marka Wahlberga około 4-6 miesięcy, ponieważ całą sylwetkę i dotychczasowe wyniki budował na diecie opierającej się o jedzenie mięsa – oraz obecnie wrócił do spożywania mięsa.

To tyle słowem wstępu – wracamy do tematu.

Wahlberg wstaje codziennie między 2.30 a 3 rano, zaczyna dzień od 30 minut modlitwy, następnie idzie prosto na trening – który wykonuje w myśl zasady F45 ( o tym trochę więcej powiemy sobie w treningu).

W obecnym modelu żywienia Mark utrzymuje post w oknie 14 – 18 godzinnym, co ciekawe, do samego postu zachęcił go nie kto inny jak Ari Emanuel, czyli postać, którą możecie znać z podcastu Rafała Mazura, a na której wzorowany był Ari Gold z serialu Entourage. I tutaj cytat: „Idealne okno dla mnie [do przerwania postu] jest między południem a 18:00” – powiedział Wahlberg The Wall StreetJournal. „W cięższy dzień treningowy może to być mniejsze okno. Może to być od 12 do 14 godzin. Ale pięć dni w tygodniu robię 18-godzinny post”. Czyli mamy kolejnego wymiatacza obok Rogana i Gogginsa, który pracuje w schemacie IF. W wypadku Wahlberga wydaje się to być system, który wprowadził w momencie, gdy doszło do zaburzenia pracy jelit w trakcie budowania solidnej masy do „Sztangi i Cash” oraz w trakcie przygotowań do Ojca Stu – gdzie jadł dziennie między 7 a 11 tysięcy kalorii – i tutaj również Mark miał bardzo ciekawy system, ponieważ w przeciwieństwie do wiele aktorów, którzy raczej opieraliby się o system jedzenia czegokolwiek, aby tylko dobić kalorie.

Jak w jednym z wywiadów powiedział jego prywatny szef kuchni: „Spotykamy się z zespołem lekarzy, którzy badają jego krew i dietetykiem, który dostarcza nam pełnego rozkładu potrzeb jego organizmu, czego mu brakuje, oraz układa dla niego plan posiłków.”

Wahlberg bazował na 6-7 małych posiłkach, które były zbilansowane o wysoką podaż białka, węglowodany złożone i dobrej jakości tłuszcze – biorąc pod uwagę fakt, ile kalorii wrzucał w siebie Wahlberg, taki system musiał być naprawdę upierdliwy, 7 posiłków daje nam posiłki rzędu 1000 – 1500 kcal na posiłek ze „zdrowych produktów„ wysokiej objętości i sytości pokarmowej, jednak taki model pozwolił mu również na dołożenie jakościowego mięsa, nie tylko nadmiernego poziomu tkanki tłuszczowej. W przygotowaniach do każdego filmu Mark Wahlberg zmienia swoją dietę i schemat treningów, aby uzyskać wygląd, jaki chce do roli.

Idąc dalej – model żywieniowy Marka Wahlberga jest bardzo prosty. Jak sam mówi: „Opieram się na starej szkole kulturystycznej, czyli  filozofii, że trzeba jeść te wszystkie absurdalne ilości białka„. I faktycznie, jeżeli przejdziemy sobie przez wszystkie modele stosowane przez Wahlberga – widzimy olbrzymie ilości białka, często rzędu 3 – 4 g na kg /mc.

  • Chude białka: Mark Wahlberg spożywa dużo chudych białek, takich jak kurczak, indyk, ryby i białka jaj. Te pokarmy mają niską zawartość tłuszczu i kalorii oraz pomagają budować i naprawiać mięśnie.

  • Warzywa: W swojej diecie Mark zawiera dużo warzyw, zwłaszcza zielonych, takich jak szpinak, brokuły i jarmuż, które są bogate w witaminy i minerały.

  • Owoce: Wahlberg je owoce, takie jak jagody, jabłka i banany, które są dobrym źródłem błonnika i przeciwutleniaczy.

  • Zdrowe tłuszcze: W swojej diecie zawiera zdrowe tłuszcze, takie jak awokado, orzechy i nasiona, które pomagają zmniejszyć stan zapalny i wspomagają zdrowie serca.

  • Węglowodany: unika przetworzonych węglowodanów i cukru i zawiera węglowodany złożone, takie jak słodkie ziemniaki, brązowy ryż i produkty pełnoziarniste. Sam schemat żywieniowy Wahlberga jest oparty o bardzo podstawowe założenia – mamy posiłki, w których dominuje białko i teoretycznie równy rozkład na posiłki w ciągu dnia, co pozwala utrzymać stale dodatni bilans azotowy. Węglowodany pochodzenia nieprzetworzonego, dodatkowo w większości łatwostrawne – jak wspomniałem wcześniej, Mark w pewnym etapie swojej kariery miał zaburzenia jelitowe, które wynikały z tego, jak intensywnie zmieniał swoje schematy żywieniowe i tego, ile jedzenia pchał w siebie, między innymi w przygotowaniach do roli w „Sztanga i Cash” – więc obecnie naturalnym wyborem stają się produkty węglowodanowe, które są łaskawe dla układu pokarmowego.

  • Tłuszcze NNKT i WNKT – czyli przewaga omega 3 i mononiensacyonych KT – czyli to kolejny wymiatacz, który pracuje na pewnego rodzaju zmodyfikowanej diecie śródziemnomorskiej.

  • Owoce jagodowe – niska kaloryczność, błonnik, antyoksydanty.

  • Warzywa – jako element nasilający sytość i dające błonnik, czyli pożywkę dla jelit.

Oczywiście – dieta, która 24/7 bazuje na pełnym reżimie jest trudna do utrzymania, dlatego Wahlberg pozwala sobie na cheatmeale. Zaczynamy od cytatu: „Ćwiczę w poniedziałek, wtorek, środę, wolny czwartek; potem ćwiczę w piątek i sobotę. Więc czasami zjem w czwartek wszystko, na co mam ochotę, na przykład obfite śniadanie składające się z naleśników, bekonu, jajek i innych rzeczy. Możesz zjeść duże, obfite śniadanie, bo i tak większość z niego spalisz w ciągu dnia. Jeśli nie trenuję to, o rany, cokolwiek: pączki, KFC – 20 sztuk hot wings, peklowana wołowina i jajka… Ale ponieważ trenuję, jem bardzo zdrowo: migdały mleko, kurczak, ryba… Jestem na ścisłej diecie.”

I tutaj kolejna garstka podobieństw do The Rocka:

  1. Dyscyplina – Wahlberg trenuje 5-7x w tygodniu i trening pozwala mu utrzymać dyscyplinę swoich założeń treningowych oraz żywieniowych – czyli mamy tutaj wzajemnie napędzającą się maszynę – trening trzyma dietę, dieta pozwala pracować na tak wysokich obrotach.

  1. Wahlberg jest fanem naleśników w dni wolne od diety – czyli jako formę ładowania wybiera dokładnie to samo co The Rock – tutaj ciekawostka, że w tym wypadku wybór intuicyjnie pada na węglowodany, ponieważ obaj Panowie pracują na dietach relatywnie ubogich w ten rodzaj paliwa – jednocześnie trenując ciężko codziennie, co jak najbardziej predysponuje ich do obecności tego makroskładnika w diecie.

WERSJA PRO

Dostęp do
Marka Wahlberg'a

( subskrypcja roczna )

97.00 PLN

Dostęp do
wszystkich Wymiataczy

( subskrypcja roczna )

697,00 

Scroll to Top